Ciekawostki

Wiedeń oraz Kraków od lat stoją na czele miast o największej ofercie kulturalnej w Europie. Muzea, teatry, opery, wspaniała historia i mnóstwo zabytków - o tym słyszał każdy z nas. Czy jest jednak coś, czego nie wiemy o tych fascynujących miejscach? Przekonajmy się :)

W Wiedniu od roku 1796 istnieje tak zwana Wieża Wariatów. Obecnie działa jako Patologiczno – Anatomiczne Muzeum o łącznej liczbie eksponatów liczącej ponad 40 000 sztuk! Cały budynek Narrenturm mieści aż 139 różnych pomieszczeń. Nazwa wieży pochodzi z czasów 1798 – 1843, kiedy zamkniętych w niej było ok. 3582 pacjentów chorych psychicznie. Byli oni bardzo źle traktowani, przykuwano ich krótkimi łańcuchami do podłogi oraz ścian, zaś większość z nich nigdy nie opuściła wieży.

W Krakowie istnieje aż 11 dużych teatrów oraz szereg mniejszych, często wystawiających swoje sztuki w małych nastrojowych piwniczkach. Znajduje się tu także pierwszy polski teatr stały, publiczny i zawodowy, Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej, jeden z najstarszych w Polsce.

Od niedawna można wybrać się na spacer podziemiami Wiednia, które przez jakiś czas uznawane były za wytwór czyjejś wyobraźni. Istnieje teoria, według której łączą one Hofburg z pałacem Schönnbrunn. Labirynt tych korytarzy powstał w roku 1529 po oblężeniu tureckim. W czasach II wojny światowej używano ich jako schronów. Co ciekawe, największą część podziemnego Wiednia stanowi Biblioteka Narodowa, zawierająca aż 2,6 miliona książek! Labirynt liczy dziś nieco ponad 1800 kilometrów.

Przy ulicy Dietla 44, a więc w dobrym punkcie miasta, stoi olbrzymia narożna kamienica, która swoim widokiem może niejednego przerazić. Przez miejscowych teren, na którym stoi obecnie budynek, nazwany został „piekłem”, gdyż ówcześnie mieszcząca się tam kamienica spłonęła doszczętnie w XV wieku. Obecnie zajętych jest tylko kilka mieszkań, resztę zaś stanowi pustostan (jeden z największych w całym mieście).

W Dolnej Austrii znajduje się piękny barokowy Klasztor Melk. Entuzjaści sławnej książki Umberto Eco pod tytułem „Imię Róży” na pewno wiedzą, że to właśnie ten austriacki klasztor był miejscem, w którym rozgrywa się akcja powieści.

Przy wyjeździe z Krakowa w stronę Katowic na uwagę zasługuje znajdujący się tam kompleks budynków – kopuł, które wyglądają jak z filmu science-fiction. Zespół budowli należy do radia RMF FM i został stworzony na licencji NASA. Do poszczególnych kopuł prowadzą oszklone korytarze, które oświetlone są jedynie wtedy, gdy przechodzi przez nie pracownik.

Walka z entuzjastami sztuki graffiti rozpoczęła się już w czasach wiedeńskiego urzędnika – Josepha Kyselaka. Miał on zwyczaj zostawiania swojego podpisu dosłownie wszędzie podczas swych częstych podróży po kraju. Szybko stał się bardzo sławny. Legendy mówią, że sam cesarz wezwał go do siebie i dał mu ostrą naganę za taką działalność.

Kiedy pod krakowskim rynkiem rozpoczęto prace archeologiczne, mieszkańcy z zapartym tchem czekali na ich rezultaty. Wynikiem badań i odkryć jest pierwsze w Polsce podziemne muzeum, które łączyć ma w sobie unikatowość i tradycyjne ekspozycje, a z drugiej strony stosować nowoczesne rozwiązania technologiczne, dzięki którym łatwiej będzie wyobrazić sobie życie krakowian z minionych wieków. W muzeum zobaczyć można pozostałości olbrzymiego cmentarzyska czy fragmenty zabytkowych zabudowań.

W roku 2013 Wiedeń uznano za najbardziej przyjazne miasto! Jest to wynik prestiżowego rankingu miast. To właśnie tu władze dają turystom najwięcej przywilejów - choćby specjalny bilet wstępu do wszelkich zabytków czy darmowe rowery do samodzielnego zwiedzania miasta.

Interesującym i intrygującym miejscem na mapie Krakowa jest z pewnością benedyktyńskie opactwo, które wznosi się na wzgórzu nad Wisłą. Jest to klimatyczne miejsce, które posiada niepowtarzalną atmosferę. Żyjący w ubóstwie zakonnicy prowadzą klasztorne muzeum, w którym zgromadzone są m. in. sakramentarz tyniecki z XI wieku, ornaty, naczynia liturgiczne czy wykopaliska archeologiczne. Spacerując po klasztorze poczuć można ducha przeszłości, który wypełnia klasztor.

Z czym najbardziej kojarzy się Wiedeń? Oczywiście z kawą! Serwowana jest tu na kilkadziesiąt różnych sposobów. Nie można oczywiście wypić jej bez kawałka tradycyjnego tortu Sachera, którego przepis nie zmienił się od 180 lat! Na pewno niespodzianką będzie również fakt, że to właśnie Polak Jerzy Kulczycki był założycielem pierwszej kawiarni w Wiedniu w roku 1863.

Zwykły turysta z pewnością będzie zaintrygowany i zaskoczony widokiem, jaki ujrzy przemierzając krakowski Plac Bohaterów Getta. Ustawiony jest tu bowiem osobliwy pomnik, który upamiętniać ma mieszkańców getta. W czasie II wojny światowej odbywały się na nim apele i selekcjonowanie osób, które były potem wywożone do obozów. Na ten wymowny pomnik składa się 37 żeliwnych i 37 zwykłych krzeseł, które ustawione są w rzędach, przypominających szeregi, w których stali mieszkańcy getta podczas apelu.

Wiedeńska Akademia Sztuk Pięknych nie tylko dziś jest słynną uczelnią. Swoją renomę miała już w początkach XX wieku, dlatego właśnie aż dwukrotnie próbował się do niej dostać sam Adolf Hitler - ostatecznie bez powodzenia.

Każdy, kto choć raz spojrzał na wieże Kościoła Mariackiego od razu zauważył, że nie są one równej wysokości. Wyższa (hejnalica), zwieńczona hełmem i iglicą ma 82 m wysokości, niższa (dzwonnica) – 69 metrów. Wieża północna została podwyższona w roku 1478, kiedy to przykryto ją gotyckim hełmem. Od tej pory miała ona pełnić rolę strażnicy. Według legendy wieże budowali dwaj bracia. Jeden z nich był zazdrosny o postęp prac drugiego i zasztyletował go z zazdrości, a ciało zepchnął do Wisły. Mieszkańcy i inni budowniczowie czekali na powrót majstra, ale się nie doczekali. Nikt nie wiedział, co zrobić z nieukończoną wieżą. Budowniczy bratobójca zarządził, aby wieżę ukończyć na tym poziomie, na którym się zatrzymała. Nie mógł sobie jednak poradzić z wyrzutami sumienia, przyznał się publicznie do swojego czynu, a następnie pchnął się tym samym nożem, którym zabił starszego brata i wypadł z okna wieży. Nóż stanowiący narzędzie zbrodni wisi do dziś w jednej z bram sukiennic (tzw. krzyż sukiennic), naprzeciwko wejścia do kościoła – na pamiątkę tego strasznego wydarzenia.

Czym najwygodniej przemieszczać się po mieście? Zdecydowanie fiakrami! Są to romantyczne dorożki, które popularność zdobyły już w 1693 roku. Do dziś w Wiedniu znajduje się wiele postojów tych pojazdów, nazywanych przez mieszkańców miasta “sentymentalnymi taksówkami”.

Każdy krakowianin zna kładkę ojca Bernatka. Jej budowę rozpoczęto w roku 2009. Wtedy to na jednym z brzegów Wisły powstała stalowa konstrukcja, którą rok później przy użyciu barek i dźwigów przerzucono na drugi brzeg. W ten oto sposób kładka połączyła Kazimierz z Podgórzem. Kładce nadano imię po ojcu Laetusie Bernatku, zakonniku, z którego inicjatywy powstał szpital Bonifratrów. Do dziś stanowi miejsce najchętniej odwiedzane przez zakochanych, dla których wspaniałą tradycją stało się zawieszanie na niej zamkniętych kłódek z ich inicjałami.

Kolejną niespodzianką Wiednia jest bardzo znaczący wkład w branżę winiarską. Kilku najlepszych producentów w 2006 roku utworzyło stowarzyszenie “WienWein”, którego zadaniem jest produkcja wina według tradycyjnych, starodawnych receptur.

Kraków zajmuje trzecie pod względem liczby mieszkańców (757 430 ludności) i drugie pod względem powierzchni (326, 80 km) miejsce wśród polskich miast. To zarazem jedno z najstarszych punktów w Polsce, które w przeszłości pełniło rolę stolicy państwa i siedziby władców. Jest największym ośrodkiem turystycznym w kraju, do którego corocznie przyjeżdża ponad 9 milionów osób z kraju oraz zagranicy!

C.K. = K.u.K. = Cesarsko-Królewskie = Kaiser und König. Literami tymi wraz z godłem Austrii opatrzone były od drugiej połowy XIX w. nazwy wszystkich państwowych urzędów i instytucji na terenie całej Galicji.